Drużyna Aluronu Virtu sezon 2018/2019 rozpoczęła od zwycięstwa po tie-breaku z Asseco Resovią. Zawiercianie w 10 kolejkach pokonali także m.in. GKS Katowice, Stocznię Szczecin oraz mistrza Polski – PGE Skrę Bełchatów. Zespół trenera Marka Lebedewa szczególnie groźny jest na własnym parkiecie – w sześciu meczach przed własną publicznością „jurajscy rycerze” stracili tylko pięć punktów – trzy z Cerradem Czarnymi Radom i dwa z Jastrzębskim Węglem. Na swoim koncie ze wsparciem „jurajskiej armii” w zawierciańskiej hali dopisali natomiast 11 „oczek”. Do środowego starcia z „gdańskimi lwami” gospodarze przystępują z kolei po wyjazdowej porażce z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Przypomnijmy, że kędzierzynianie nadal nie mają na swoim koncie ani jednej przegranej.

Barwy drużyny z Zawiercia reprezentują dwaj gracze, których jeszcze niedawno można było oglądać w Gdańsku – środkowy Bartosz Gawryszewski, który w zespole ze stolicy Pomorza występował od 2012 roku, a od sezonu 2014/2015 do końca rozgrywek 2016/2017 pełnił także funkcję kapitana drużyny oraz rozgrywający Michal Masny. Popularny „Miśkin” grę gdańszczan prowadził przez rok – w sezonie 2016/2017.

Gdańszczanie na środowe spotkanie wyruszyli spod ERGO ARENY we wtorkowy poranek. W autobusie znalazł się pełen skład, włącznie z Nikolą Mijailoviciem. Kontuzja, której doznał przyjmujący podczas piątkowego meczu z ONICO Warszawa okazała się mniej groźna niż to się wydawało i Serb normalnie pojechał z drużyną do Zawiercia.

Pierwszy gwizdek spotkania o godz. 18:00.