Widowisko w ERGO ARENIE zakończone zwycięstwem Aluronu CMC

Niedzielne starcie Trefla Gdańsk z Aluronem CMC Wartą Zawiercie przyciągnęło do ERGO ARENY 4850 kibiców. Był to drugi najlepszy wynik frekwencyjny tego sezonu PlusLigi, a kibice oglądali wiele bardzo emocjonujących momentów. Ostatecznie to jednak goście prowadzeni przez Michała Winiarskiego wywieźli z hali na granicy Gdańska i Sopotu trzy punkty, wygrywając 3:1 (21:25, 25:17, 25:23, 25:14). Statuetka MVP powędrowała po meczu w ręce Urosa Kovacevica. W niedzielnym meczu w PlusLidze zadebiutował także Zhang Jingyin. Chińczyk zdobył również swój pierwszy punkt w polskich rozgrywkach.

Trefl Gdańsk – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (25:21, 17:25, 23:25, 25:14)

Trefl Gdańsk: Martinez 5, Niemiec 5, Bołądź 21, Kampa 2, Urbanowicz 7, Sawicki 18, Perry (libero) oraz Czerwiński, Zhang 1, Zaleszczyk 1

Aluron CMC: Kwolek 17, Rejno 5, Zniszczoł 8, Konarski 11, Rodrigues 3, Kovacevic 21, Danani (libero) oraz Kalembka 1, Kozłowski, Dulski, Łaba

MVP: Uros Kovacevic

Widzów: 4850

Pomeczowe wypowiedzi:

Bartłomiej Bołądź: Po tym pierwszym naszym bardzo dobrym secie w drugim stanęliśmy, Zawiercie nasz przełamało i później długo wracaliśmy do swojej gry. Szkoda tego trzeciego seta, tej końcówki, że nie wygraliśmy, ale Zawiercie zasłużenie wygrało. Szkoda, bo liga pokazuje, że każdy z każdym może wygrać, myślę, że w kilku elementach mogliśmy lepiej zagrać, myślę, że szczególnie na zagrywce. Teraz musimy się skupić na kolejnym rywalu, ponieważ już w piątek gramy z Olsztynem, również mocną drużyną.

Patryk Niemiec: Można powiedzieć, że to ten trzeci set rozstrzygnął o wyniku. Gdyby ta partia skończyła się pomyślnie dla nas, to na pewno kolejnego seta zaczęlibyśmy z większą wiarą, motywacją, energią, czy siłą. Na pewno by to nas zmotywowało. W mecz weszliśmy bardzo dobrze, pierwszy set był super, od drugiej partii tak naprawdę Aluron zaczął grać bardzo dobrze, bardzo dobrze zaczął zagrywać, ryzykować, kończyć piłki, także był to bardzo dobry mecz w wykonaniu Zawiercia. Psuliśmy dziś dużo zagrywek, uzyskaliśmy mało asów, także to ryzyko się nie opłaciło dzisiaj w tym meczu. Musimy się na tym skupić i to poprawić, bo to jest najbardziej efektywne w naszych meczach. Jeśli my dobrze zagrywamy, to o wiele łatwiej się nam gra i wynik się przechyla bardziej na naszą korzyść.

Przed Treflem teraz kolejny domowy mecz – w piątek 24 lutego o 17:30 gdańszczanie podejmą w ERGO ARENIE Indykpol AZS Olsztyn.