Trefl Gdańsk – GKS Katowice 3:2 (25:21, 19:25, 15:25, 25:22, 16:14)
Trefl Gdańsk: Nowakowski 7, Grzyb 6, Janusz 1, Mijailović 11, Muzaj 38, Schott 9, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak 2, Hebda, Majcherski (libero), Kozłowski.
GKS Katowice: Krulicki 6, Bytryn 27, Depowski 12, Rousseaux 14, Fijałek, Kohut 7, Mariański (libero) oraz Woch 3, Komenda 3, Quiroga, Krzysiek 3, Ogórek (libero).
MVP: Maciej Muzaj
Widzów: 3700
Liczby meczu:
1 – Trefl Gdańsk po raz pierwszy zwyciężył z GKS-em Katowice przed własną publicznością. W poprzednich dwóch sezonach to drużyna trenera Piotra Gruszki cieszyła się z wygranych w ERGO ARENIE. Dziś – choć GKS prowadził w meczu już 2:1 – „gdańskie lwy” najpierw doprowadziły do wyrównania, a następnie zwyciężyły w tie-breaku.
2 – w ERGO ARENIE powitaliśmy dziś dwukrotnego mistrza świata, Piotra Nowakowskiego. Popularny „Pit” w swoim pierwszym meczu po powrocie z mistrzostw świata zanotował 7 „oczek”. Kibice mieli natomiast okazję do zrobienia sobie zdjęć nie tylko z Piotrem, ale też z jego dwoma złotymi medalami, które w trakcie meczu eksponowane były obok parkietu.
38 – tyle punktów zdobył dziś Maciej Muzaj, co jest jego rekordowym wynikiem w rozgrywkach PlusLigi. Atakujący zanotował przy tym 57% skuteczności w ataku i dwa punktowe bloki. Piłka trafiała do niego w sumie 61 razy.
Powiedzieli po meczu:
Maciej Muzaj: Bardzo się cieszę, że wygraliśmy, ale z drugiej strony jeszcze lepiej smakowałoby to zwycięstwo i ten indywidualny wynik punktowy, jakbyśmy wygrali za pełną pulę. W różnych momentach meczu każdy jeden z nas, który był na boisku coś dodawał do tego zwycięstwa, także zdecydowanie wygrała tu drużyna. Mogłoby być równie dobrze tak, że ja bym zdobył te punkty, które zdobyłem, ale byśmy przegrali ten mecz. Tu zaważyło to, że każdy dołożył w odpowiednim momencie swoją cegiełkę. Atmosfera w hali podczas meczu była wspaniała. Moje mecze w ERGO ARENIE kojarzą mi się bardziej z tym, że kibice chcieli mnie wybić z rytmu, a nie dopingować, także jest to naprawdę miła odmiana. Bardzo dobrze mi się tutaj gra.
Piotr Nowakowski: Dziękuję kibicom za tak gorące i głośne powitanie w ERGO ARENIE. Pod względem sportowym uważam, że oczywiście mogła ta inauguracja wyglądać lepiej, ale przypomniał mi się poprzedni sezon, który zaczęliśmy tutaj od 3:2 z drużyną z Warszawy, a wiadomo, co dalej się działo i jak tamte rozgrywki się skończyły. Oczywiście musimy popracować nad tym, co nam nie poszło, przeanalizować elementy do poprawy i wyeliminować błędy podczas najbliższych treningów, tak by wygrywać kolejne mecze.