„Gdańskie lwy” i kędzierzynianie spotkają się w tym sezonie po raz trzeci – pod koniec grudnia drużyny mierzyły się w ramach rozgrywek PlusLigi w ERGO ARENIE i górą byli wtedy goście, a miesiąc później ekipy stanęły naprzeciwko siebie w półfinale Pucharu Polski. Choć większość stawiała wtedy na zespół z południa Polski, to gdańszczanie awansowali do finału, by ostatecznie wznieść trofeum. Przed sobotnim spotkaniem w przedostatniej kolejce PlusLigi trudno więc wskazać faworyta. Obie drużyny już nie raz pokazały w tym sezonie, że potrafią stworzyć świetne widowiska i grać na bardzo wysokim poziomie, o czym świadczą też zajmowane przez nie miejsca w tabeli. ZAKSA jest już pewna, że fazę zasadniczą zakończy w fotelu lidera, natomiast gdańszczanie zagwarantowane mają co najmniej trzecie miejsce. By awansować na drugą pozycję musieliby jutro oraz w ostatnim spotkaniu rundy, w którym w niedzielę, 15 kwietnia, podejmą w ERGO ARENIE Łuczniczkę Bydgoszcz, zdobyć pełną pulę, a jednocześnie PGE Skra musiałaby przegrać swoje dwa ostatnie mecze – sobotni z BBTS-em Bielsko-Biała (pierwszy gwizdek o godz. 17) oraz w ostatniej kolejce z właśnie ZAKSĄ.
Gdańszczanie do meczu z kędzierzynianami przystępują po serii 13 wygranych z rzędu. Zwycięska passa „gdańskich lwów” rozpoczęła się 22 stycznia, meczem z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie. Po tym spotkaniu żółto-czarni pokonali ZAKSĘ i PGE Skrę w rozgrywkach Pucharu Polski, a następnie odnieśli 10 ligowych triumfów, wygrywając m.in. z Asseco Resovią, Jastrzębskim Węglem, czy Indykpolem AZS-em Olsztyn, które obecnie walczą o miejsce w fazie play-off. Czy jutro podopieczni Andrei Anastasiego powiększą swoją serię wygranych do 14? Pierwszy gwizdek spotkania o 14:45, transmisja w Polsacie Sport.