Trefl Lębork z drugim zwycięstwem. O kolejne powalczy w Wilczynie

W trzeciej kolejce II ligi Trefl Lębork zmierzył się z SKS-em Gorzów Wielkopolski. Po poprzedniej minimalnej porażce z drużyną ze Szczecina żółto-czarni byli zdeterminowani, by zdobyć komplet punktów i udało się – wygrana 3:1 pozwoliła wspiąć się na drugie miejsce w tabeli grupy 1.

Mecz z gorzowianami Pomorzanie rozpoczęli od minimalnej straty 1:3, którą od razu zniwelowali dzięki dobrym zagrywkom Seweryna Lipińskiego oraz Macieja Ptaszyńskiego. Po chwilowej grze punkt za punkt w polu serwisowym gospodarzy pojawił się Jakuba Szydlik, który odrzucał rywali od siatki, pozwalając kolegom ustawiać skuteczne bloki (18:11). Goście próbowali doprowadzić do remisu, lecz po dwóch straconych punktach Ariel Fijoł od razu wziął czas, by uspokoić swoich podopiecznych. Wypracowaną wcześniej przewagę żółto-czarni dowieźli do końca, wygrywając 25:19.

W drugim secie oba zespoły toczyły wyrównaną walkę do stanu po 10. Po przegranej dłuższej akcji na 10:12 trener Fijoł poprosił o przerwę, ale niestety nie wybił gości z uderzenia. Ich prowadzenie wzrosło do czterech oczek po złym przyjęciu i zablokowanym ataku ze środka zawodników Trefla. W miarę upływu seta drużynie z Lęborka udało się dojść rywali na punkt, jednak potem gorzowianie znów odskoczyli, wyrównując stan spotkania.

Trzecią partię punktowym blokiem rozpoczął atakujący ekipy z Pomorza, lecz dopiero w drugiej części seta udało im się odskoczyć na trzy oczka. Po skutecznej kontrze zakończonej atakiem Jakuba Szydlika na 20:15 o czas poprosili goście. Kilka minut później lęborczanie ustawili szczelny podwójny blok, a następnie seta mocną zagrywką zakończył Maciej Ptaszyński.

Czwarta odsłona spotkania miała podobny początek jak poprzednia. Po punktowym bloku Seweryna Lipińskiego na 9:8 trener Gorzowa Wielkopolskiego od razu wziął czas. Efektowne ataki i dobre zagrywki Kosmy Kowalskiego pozwoliły „lęborskim lwom” wyjść na trzypunktowe prowadzenie, jednak ich późniejsze błędy w ataku doprowadziły do remisu po 18. Po udanych kontrach ponownie zyskali trzy punkty przewagi i ostatecznie wygrali 25:21, dodając do swojego dorobku komplet punktów i plasując się na drugiej pozycji w tabeli.

W najbliższą sobotę w ramach IV kolejki Trefl Lębork na wyjeździe zmierzy się z ekipą z Wilczyna.


Trefl Lębork – SKS Gorzów Wielkopolski 3:1 (25:19, 22:25, 25:19, 25:21)

Trefl Lębork: Kowalski, Ptaszyński, Boniaszczuk, Szydlik, Golik, Lipiński, Pruszkowski (libero) oraz Dolak, Wrycza.

 

Fot. Piotr Boniaszczuk