Zanim “gdańskie lwy” przystąpiły do oficjalnej prezentacji, rozproszyły się po trzech kondygnacjach Galerii Bałtyckiej. Siatkarze i sztab rozdawali autografy i gorąco zapraszali na pierwsze w nowym sezonie spotkanie, które odbędzie się już w środę, 4 października, o godzinie 18.30 w ERGO ARENIE.
Gdy wybiła godzina 14, rozpoczęła się główna część wydarzenia. Zawodnicy oraz członkowie sztabu jeden po drugim zjeżdżali do zebranych przy małej scenie na poziomie -1 kibiców, rzucając w ich stronę pamiątkowe koszulki. Po części oficjalnej przyszła pora na zabawy z fanami. Klub przygotował trzy konkursy, w których można było wygrać nagrody marki Trefl. W każdym udział brało czterech zawodników, którzy wybierali swoich partnerów do gry spośród ochotników.
W pierwszej części można się było dowiedzieć co nieco o żółto-czarnym sztabie szkoleniowym. Michał Kozłowski, Fabian Majcherski, Jan Tomczak oraz Artur Szalpuk wraz z wybranymi przez siebie osobami próbowali odgadnąć, ile espresso Andrea Anastasi wypija w trakcie meczu (zero), co skłoniło Bogdana Kotnika do przyjazdu do Polski (piękne polskie kobiety), jaką dyscyplinę w przeszłości uprawiał Wojciech Sibiga (skok wzwyż), ile “bierze na klatę” Piotr Ślugajski (wszystko), który sezon pracy w klubie rozpoczyna kierownik Jacek Rybak (12.).
Drugi konkurs był trudniejszy, ponieważ uczestnicy musieli zgadnąć, o którym siatkarzu mowa, mając do dyspozycji jedynie kilka wskazówek. Okazało się, że z małą lub większą pomocą wszyscy udzielili poprawnych odpowiedzi i tak można było się dowiedzieć, m.in. że Mateusz Mika potrafi zaspać na wieczorny mecz, Damian Schulz wychował się w miejscowości Garczegorze, Wojciech Grzyb wakacje spędza nad jeziorem Białym, a Szymon Jakubiszak jest nowym współlokatorem Fabiana Majcherskiego.
Ostatnia zabawa opierała się na zasadach popularnej gry Trefla “5 sekund”. Wojciech Ferens, Patryk Niemiec, Piotr Nowakowski i Maciej Olenderek odpowiadali na pytania czytane przez kibiców. Przyjmujący gdańszczan jako jedyny nie miał problemów ze swoim wyzwaniem. Bez wahania wymienił trzy odcienie żółtego, trzy atrakcje turystyczne Radomia oraz trzy cechy lwów. Patryk, podając siebie na pierwszym miejscu, miał kłopot ze wskazaniem pozostałych dwóch najprzystojniejszych zawodników w drużynie, Piotr szukał zalet bycia ojcem, stwierdzając, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by mógł się na ten temat wypowiedzieć, a libero Trefla co prawda wymienił trzy rymy do swojego nazwiska (serek, kartofelek, puzelek), ale ze znalezieniem trzech niższych od siebie graczy miał już problem. Na szczęście żółto-czarni mogli liczyć na koło ratunkowe w postaci swoich par, które bezbłędnie wybawiały ich z opresji.
Śmiechu było co niemiara, a zwieńczeniem dobrej zabawy była możliwość zdobycia autografów i zdjęć oraz pogawędki z gdańskimi siatkarzami. Kolejna okazja do spotkania z zawodnikami będzie podczas środowego meczu z ONICO Warszawa, na który serdecznie zapraszamy!