We wtorkowy wieczór Trefl Gdańsk rozegrał na wyjeździe mecz 6. kolejki PlusLigi z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Kibice nie mogli narzekać na brak emocji – gra pełna zwrotów akcji, dwa sety na przewagi i walka o każdy centymetr boiska. Obie drużyny zaprezentowały swój najwyższy swój poziom. To starcie tytanów ostatecznie wygrała drużyna „gdańskich lwów”, pokonując bełchatowian 3:1 (26:24, 28:26, 20:25, 25:16).
Od początku spotkania na boisku widoczna była zacięta rywalizacja. Obie drużyny wymieniały się udanymi atakami, a zawodnicy po obu stronach siatki pokazywali swoje umiejętności. Przy stanie 12:12 seria bloków gdańszczan dała im prowadzenie. W końcówce zrobiło się gorąco, kiedy wynik wskazał remis, po 24. Na szczęście Mikołaj Sawicki szybko zakończył tę partię swoim atakiem i gdańszczanie zwyciężyli 26:24.
Drugi set to kontynuacja zaciętej rywalizacji. Bełchatowianie nie zamierzali się poddać. Początkowo drużyny grały punkt za punkt, ale po chwili gdańszczanie wypracowali przewagę. Ponownie zapowiadała się gorąca końcówka, gdy tablica wyników pokazała 22:22. Obie drużyny dzielnie walczyły i kolejny set miał się skończyć na przewagi. Najpierw kolejnego asa serwisowego zaprezentował Mikołaj Sawicki. Następnie, po kolejnej mocnej zagrywce Sawickiego, która sprawiła rywalom problem w przyjęciu, skutecznie zaatakował Kewin Sasak. Tym samym drużyna Trefla prowadziła w setach 2:0.
Trzecia parta rozpoczęła się całkiem niewinnie, jednak po paru minutach gospodarze złapali wiatr w żagle i po serii dobrych akcji i mocnych zagrywek, wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Gdańszczanie nie mieli zamiaru się poddawać i walczyli by odrobić straty. Po chwili wynik wskazywał remis 15:15. Chwilę później kilka błędów i złych decyzji gdańszczan sprawiły, że gospodarze znów zbudowali przewagę punktową. Chociaż „gdańskie lwy” goniły rywala, to ostatecznie tę partię wygrali bełchatowianie 25:20.
Zespół Skry pewnie wszedł w czwartą partię meczu i chciał pokazać dominację na boisku. Gdańszczanie nie mieli zamiaru pochylać głów i od samego początku stawili czoła rywalowi. Znakomite asy serwisowe Mikołaja Sawickiego spowodowały, że gdańszczanie zaczęli budować sporą przewagę punktową. Kilka fantastycznych akcji i „gdańskie lwy” zdominowały rywala. Po chwili Mikołaj Sawicki dołożył kolejnego asa i gra drużyny PGE GiEK Skry Bełchatów zaczęła się rozjeżdżać. „Gdańskie lwy” powiększały swoją przewagę punktową i nie wypuściły zwycięstwa z rąk. Ostatnią partię zakończyli do 16.
MVP Mikołaj Sawicki
PGE GiEK Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 1:3 (24:26, 26:28, 25:20, 16:25)
PGE GiEK Skra Bełchatów – Derouillon 22, Lipiński 17, Aciobanitei 14, Lemański 9, Poręba 5, Kupka 2, Łomacz 2, Mika 1, Nowak 1, Diez (libero), Marek.
Trefl Gdańsk – Sawicki 23, Sasak 23, Niemiec 14, Martinez Franchi 9, Urbanowicz 7, Droszyński 5, Koykka (libero), Czerwiński, Nasevich, Orczyk.
Następne spotkanie Trefla Gdańsk już w sobotę, 18 listopada o 17:30! Tego dnia w ERGO ARENIE “gdańskie lwy” podejmą drużynę Projektu Warszawa. Bilety i karnety są cały czas dostępne na www.gdanskielwy.pl.