W środę o godz. 17:30 Trefl Gdańsk zmierzy się z Asseco Resovią w rzeszowskiej Hali Podpromie. Rzeszowianie do tego starcia przystępują po dwóch bardzo ważnych zwycięstwach – z PGE Skrą Bełchatów i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Serię pięciu wygranych z rzędu Trefla przerwał natomiast w ostatnią niedzielę Jastrzębski Węgiel. Transmisja środowego meczu w Polsacie Sport.
Asseco Resovia Rzeszów po zdecydowanie słabszym początku sezonu i serii sześciu porażek na starcie rozgrywek, obecnie ma za sobą trzy zwycięstwa z rzędu, w tym dwa z bardzo silnymi rywalami – PGE Skrą Bełchatów i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Rzeszowianie to pierwszy zespół, który znalazł w tym sezonie sposób na rozpędzonych kędzierzynian, którzy do minionego weekendu w szesnastu meczach zachowali czyste konto. Trefl w ostatnim meczu przegrał z Jastrzębskim Węglem 1:3, a wcześniej zanotował serię pięciu zwycięstw – trzech w Lidze Mistrzów – z Greenyard Maaseik, Berlin Recycling Volleys i PGE Skrą Bełchatów – oraz dwóch w PlusLidze – z Chemikiem Bydgoszcz i Indykpolem AZS-em Olsztyn. Środowe starcie zapowiada się więc bardzo emocjonująco. Przypomnijmy także, że barw Asseco Resovii bronią dwaj gracze, którzy przez wiele lat reprezentowali Gdańsk – Mateusz Mika i Damian Schulz. Zarówno przyjmujący, jak i atakujący występują jednak rzadziej niż w poprzednim sezonie – Mateusz jak do tej pory w czternastu meczach zdobywał średnio 9,5 punktu na spotkanie wobec 10 w poprzednich rozgrywkach, a Damian 13 wobec 18 punktów/mecz w barwach Trefla w sezonie 2017/2018. Damian, który po sezonie 2017/2018 zajął pierwsze miejsce w rankingu MVP z dziewięcioma statuetkami na koncie – ex aequo z Mariuszem Wlazłym – w bieżących rozgrywkach był wyróżniany jak na razie dwukrotnie.
Trefl z Asseco Resovią w ligowej historii pojedynków mierzył się do tej pory 20-krotnie – cztery razy wygrywali gdańszczanie, a 16-krotnie zwyciężała Asseco Resovia. Na Podkarpaciu gdańszczanie wygrali tylko raz – w październiku 2017 roku. W środę „gdańskie lwy” zrobią wszystko, by powtórzyć ten rezultat. Gdańszczanie do Rzeszowa polecieli we wtorek samolotem przez Warszawę. Drużyna do stolicy województwa podkarpackiego udała się w komplecie, decyzja o występnie Nikoli Mijailovicia, który pauzował w meczu z Jastrzębskim Węglem ze względu na drobną kontuzję pleców, zostanie podjęta po treningu w Rzeszowie.
Transmisja w Polsacie Sport.