W meczu pomiędzy Treflem Gdańsk a GKS Katowice kibice byli świadkami zaciętej rywalizacji, która zakończyła się dopiero w tie-breaku. Spotkanie pełne zwrotów akcji i widowiskowych zagrań przyniosło wiele emocji.
Mecz rozpoczął się od udanego ataku Pawła Usowicza, który zdobył pierwszy punkt dla GKS-u. Niestety, Trefl szybko musiał radzić sobie z problemami, ponieważ Piotr Orczyk doznał urazu i zastąpił go Jakub Czerwiński. Czerwiński odważnie zaatakował i zdobył punkt. Katowiczanie uzyskali w pewnym momencie pięciopunktową przewagę, ale skuteczna gra Aliakseia Nasevicha w ataku i bloku pozwoliła gdańszczanom wyrównać na 19:19. Końcówka była niezwykle zacięta, jednak GKS znów przejął inicjatywę i po ataku Usowicza zakończył seta zwycięstwem.
Drugą partię lepiej zaczęli goście, wychodząc na prowadzenie 4:1. Gdańszczanie jednak szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Kluczowy był efektowny blok Moustaphy M’Baye przy stanie 22:20 oraz potężny as serwisowy Aliakseia Nasevicha (127 km/h), który przypieczętował wyrównanie stanu meczu na 1:1.
Trzecia partia zaczęła się od punktu dla Katowic po ataku Bouguerra. Choć Trefl zdołał doprowadzić do remisu, to jednak GKS przez cały czas utrzymywał kilkupunktową przewagę. Po przerwie wziętej przez trenera Mariusza Sordyla gdańszczanie zaczęli odrabiać straty, ale rywale byli skuteczniejsi. Zablokowany atak Nasevicha przypieczętował zwycięstwo GKS-u w trzecim secie.
Gdańszczanie mocno zaczęli czwartą partię, budując przewagę od pierwszych akcji. Katowiczanie zdołali wyrównać na 9:9, ale od tego momentu Trefl nie wypuścił prowadzenia z rąk. Decydujący moment to as serwisowy Pawła Pietraszki, który zakończył seta i doprowadził do tie-breaka.
Decydująca partia była niezwykle zacięta. Przy stanie 2:2 doszło do długiej wymiany, która potwierdzała tylko głód zwycięstwa obu drużyn. Chwilę później Orczyk został zatrzymany blokiem i GKS wyszedł na prowadzenie 4:2. Gdańszczanie jednak nie zamierzali odpuszczać. Atak Aleksa Nasevicha doprowadził do remisu 4:4, a chwilę później dwa asy serwisowe Pietraszki pozwoliły Treflowi wyjść na 7:5. Obrona gdańszczan funkcjonowała znakomicie, a kolejna potężna zagrywka Nasevicha (131 km/h) przyniosła im pięciopunktową przewagę. Ostatecznie mecz zakończył się skutecznym atakiem Piotra Orczyka, przypieczętowującym zwycięstwo Trefla Gdańsk.
Trefl Gdańsk pokonał GKS Katowice 3:2, a bohaterami spotkania byli Aliaksei Nasevich i Paweł Pietraszko, którzy imponowali w ataku i na zagrywce. Spotkanie dostarczyło kibicom wielu emocji i pokazało, że „gdańskie lwy” nie poddają się do samego końca. Kolejny ligowy mecz „gdańskie lwy” zagrają na wyjeździe w sobotę, 8 maca o 14:45 w Warszawie z PGE Projektem, by powrócić do ERGO ARENY na Mecz Kaszubski, który zaplanowany jest na poniedziałek, 17 marca o 17:30. Bilety są już dostępne na www.gdanskielwy.pl.
MVP Aliaksei Nasevich
Trefl Gdańsk vs GKS Katowice 3:2 (23:25, 25:26, 18:25, 25:20, 15:11)
Trefl Gdańsk – Nasevich 27, Pietraszko 13, Orczyk 12, M’Baye 6, Droszyński 5, Jorna 5, Koykka (l.), Czerwiński 10, Sobański
GKS Katowice – Bouguerra 26, Gomułka 19, Berger 12, Krulicki 7,Usowicz 6, Tuaniga 2, Mariański (l.), Domagała, Fenoszyn, Gibek, Hudzik