Trefl Gdańsk nie zrewanżował się warszawianom za poprzedni mecz, który rozegrali 18 listopada w ERGO ARENIE. W siódmej kolejce PlusLigi „gdańskie lwy” uległy 0:3 Projektowi Warszawa u siebie. Dziś w stolicy padł taki sam wynik – w każdym z trzech setów Trefl zdobywał po 20 punktów.
Z powodu naciągniętego mięśnia dwugłowego w drużynie Trefla Gdańsk nie mógł zagrać będący ostatnio w świetnej formie, Aliaksei Nasevich. W tej sytuacji miejsce w wyjściowym składzie odzyskał Kewin Sasak.
Mecz zaczął się od skuteczności na środku siatki w wykonaniu Patryka Niemca, jednak po asie serwisowym jego vis-a-vis Andrzeja Wrony gospodarze odskoczyli na dwa punkty – 6:4. Z kolei po asie Piotra Orczyka był już remis, niestety ostatni w tym secie. Mnożyły się niecelne ataki gdańszczan, przy stanie 14:10 dla Projektu o czas poprosił trener Igor Juricić. Po skutecznym wreszcie ataku Kewina Sasaka deficyt „gdańskich lwów” zmalał do jednego punktu i tym razem o przerwę prosił trener Projektu, Piotr Graban. Mikołaja Sawickiego zastąpił Jan Martinez Franchi, a Lukasa Kampę Janusz Gałązka. Nie dało to niestety efektu, cztery kolejne punkty zdobyli warszawianie i wygrali pierwszego seta 25:20.
W drugim secie po bloku Kampy, Trefl wyszedł na prowadzenie 6:4, jednak znów nie na długo. Ten set należał do ukraińskiego zawodnika Jurija Semeniuka, który serwował asy i skutecznie blokował. Wynik utrzymywał się w okolicy remisu, a po niecelnym ataku Orczyka było już 14:11 dla stołecznej drużyny. Skuteczny w tym okresie spotkania był ex-zawodnik Trefla, Bartłomiej Bołądź.
Asa serwisowego (pierwszego w tym spotkania) zaserwował Mikołaj Sawicki, ale to jedynie zmniejszyło przewagę gospodarzy do pięciu punktów – 23:18. Jeszcze jednego asa dołożył Patryk Niemiec, jednak drugą partię znów wygrał Projekt – w takim samym stosunku jak pierwszą – 25:20.
W trzecim secie wreszcie zagrywką wstrzelił się Sawicki, którego as dał prowadzenie 'gdańskim lwom” w stosunku 4:3. Dobra passa Trefla nie trwała długo, niebawem Projekt prowadził już 8:5. Gdy pomylił się Bołądź, prowadzenie miejscowych zmalał do jednego punktu – 16:15. Do takich samych rozmiarów zmalał deficyt Trefla po asie serwisowym Patryka Niemca. Było tylko 19:20, ale potem trzy kolejne punkty zdobył Projekt Warszawa, który wygrał seta 25:20 i cały mecz 3:0.
MVP Jan Firlej
Projekt Warszawa – Trefl Gdańsk 3:0 (25:20, 25:20, 25:20)
Projekt Warszawa: Bołądź 13, Szalpuk 11, Tillie 10, Semeniuk 8, Wrona 6, Frilej 0, Wojtaszek (l.) – Borkowski 0.
Trefl Gdańsk: Sasak 12, Sawicki 11, Orczyk 7, , Niemiec 6, Urbanowicz 3, Kampa 2, Koykka (l.) – Martinez Franchi 4, Zaleszczyk 2, Gałązka 0.
Trefl Gdańsk wciąż zajmuje 5. miejsce w tabeli PlusLigi. „Gdańskie lwy” wrócą do ERGO ARENY za tydzień w niedzielę 25 lutego, gdy o 17:30 zmierzą się ze Ślepskiem Malow Suwałki. Bilety są dostępne na www.gdanskielwy.pl.