Trefl Gdańsk lepszy od Nowak-Mosty MKS-u Będzin. Pierwsza wygrana w 2025 r.

Trefl Gdańsk pokonał 3:1 drużynę Nowak-Mosty MKS Będzin, który jest beniaminkiem PlusLigi. Goście byli lepsi tylko w pierwszym secie, w pozostałych mieli niewiele do powiedzenia. MVP spotkania został nasz atakujący Aleks Nasevich. Do ERGO ARENY Trefl Gdańsk wróci na hitowe spotkanie z liderem tabeli Jastrzębskim Węglem –  ten mecz odbędzie się w niedzielę, 2 lutego, o 17:30.

Trefl Gdańsk przegrał pierwszego seta z drużyną Nowak-Mosty MKS Będzin, ale w pozostałych nie pozostawił złudzeń beniaminkowi PlusLigi i zdecydowanie wygrał 3:1. Trzy punkty, które zainkasowały „lwy” mają wielką wartość i sprawiają, że Trefl posiada już 13 punktów przewagi nad strefą spadkową najlepszej ligi świata. To pierwsza wygrana naszej drużyny w 2025 r.

Długo wydawało się, że w pierwszym secie nic złego nie może stać się siatkarzom Trefla Gdańsk. „Gdańskie lwy” od początku seta wyszły na prowadzenie, nie mylił się Piotr Orczyk, który skutecznymi z pierwszych ośmiu punktów gdańszczan zdobył aż pięć. As serwisowy Jakub Czerwińskiego, który prześlizgnął się po taśmie i późniejszy blok Pawła Pietraszko dał prowadzenie Trefla aż 15:9. Wówczas do gry weszli goście z Będzina, którzy sukcesywnie zmniejszyli przewagę gospodarzy.  Niewiele dała potrójna zmiana zaordynowana przez trenera Mariusza Sordyla, po bloku Valeria Toduy był już remis, po 22. Końcówka seta to gra na przewagi, skuteczny był Moustapha M’Baye, Trefl miał aż cztery piłki setowe co jednak zdało się na nic. Goście wyszli z opałów i po raz pierwszy wyszli na prowadzenie 28:27. Kolejne akcja to niecelny atak Orczyka i niespodziewany triumf gości w pierwszej partii.

Drugi set zaczął się tak jak zakończył pierwszy, skuteczny blok m.in. Damiana Schulza dał prowadzenie będzinianom. Wtedy nastąpiła zmiana na pozycji rozgrywającego w Treflu Gdańsk – kapitana Lukasa Kampę zastąpił Kamil Droszyński. To przyniosło efekt, asy serwisowe Aleka Nasevicha i Jakuba Czerwińskiego wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie 11:7. Goście, głównie za sprawą skutecznego Damiana Schulza usiłowali gonić, zmniejszyli deficyt do czterech punktów, gdy blok Pawła Pietraszki ostudził ich zapędy. Gdy atak Nasevicha nadział się na blok Artura Ratajczaka pachniało powtórką z pierwszego seta, ale tym razem skończyło się szczęśliwie dla „lwów”, które wyrównały stan meczu na 1:1.

Początek trzeciego seta należał do Pawła Pietraszko, który rządził na siatce. W początkowej fazie seta była remis, impas przełamał dopiero serwis Nasevicha, który dał prowadzenie 9:7. Trefl sukcesywnie powiększał prowadzenie i konsekwentnie dążył do wygrania trzeciego seta. Jakub Czerwiński zaserwował kolejnego asa i było już 19:14. Partię zakończył skutecznym atakiem cichy bohater Trefla, Paweł Pietraszko.

Czwarty set rozpoczął się od prowadzenia Trefla 4:0 – na podkreślenie zasługiwał blok Kamila Droszyńskiego na Dominiku Depowskim. W ślady rozgrywającego poszedł Aleks Nasevich, który pojedynczym blokiem zatrzymał Brandona Koppersa – to był prawdziwy „monster block”. Trefl się nie zatrzymywał, po asach Pietraszki i Nasevicha było już 12:4. Gdański atakujący złapał bardzo dobrą serię w tym secie, zdobywał punkt za punktem, w całym meczu uzbierał aż 24 oczka i zasłużenie zdobył tytuł MVP dzisiejszego spotkania, które zakończyło się wygraną Trefla Gdańsk 3:1 z Nowak-Mosty MKS Będzin.

 
W kolejnym meczu gdańszczanie zagrają na wyjeździe z sąsiadką z tabeli PSG Stalą Nysa – 24 stycznia, w piątek o godz. 17:30. Do ERGO ARENY wrócimy na hitowe spotkanie z liderem tabeli Jastrzębskim Węglem –  ten mecz odbędzie się 2 lutego w niedzielę o godz. 17:30.

MVP Aleks Nasevich

Trefl Gdańsk – Nowak-Mosty MKS Będzin 3:1 (27:29, 25:21, 25:18, 25:15)

Trefl Gdańsk: Nasevich 24, Orczyk 19, Czerwiński 13, Pietraszko 11, M’Baye 8, Kampa 1 – Koykka (l.), Droszyński 1, Jarosz 0, Jorna 0.

Nowak-Mosty MKS Będzin: Schulz 21, Koppers 17, Depowski 7, Ratajczak 6, Todua 4, Szpernalowski 1 – Olenderek (l.), Matuszczyk 2, Tadić 1, Siwicki 1, Szwaradzki 0.