Mecz w Bełchatowie miał dwie odsłony. W pierwszej i drugiej partii to zdecydowanie po stronie gospodarzy było więcej inicjatywy i kontrolowania gry. PGE Skra bez większych problemów od początku spotkania utrzymywała około dwupunktową przewagę i choć gdańszczanie niejednokrotnie zbliżali się na jedno oczko, podopieczni trenera Kovacevicia szybko odskakiwali, ponownie budując przewagę. Przy stanie 10:5 w trzeciej partii dla PGE Skry wydawało się, że ten set będzie miał podobny przebieg i będzie ostatnim w niedzielnym spotkaniu. Wówczas na boisku zameldował się atakujący Kewin Sasak i jego obecność odmieniła grę Trefla. Kewin zdobył łącznie 21 punktów, notując… 94% skuteczności w ataku! Zmiennik Mariusza Wlazłego skończył 17 z 18 piłek, co pozwoliło gdańszczanom nie tylko dogonić rywali w trzecim secie, ale także doprowadzić do tie-breaka. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się także dwaj inni zmiennicy – na pozycji libero Dawid Pruszkowski, a wśród przyjmujących Patryk Łaba, który w swoim podstawowym elemencie gry zanotował 63% skuteczności. W tie-breaku od początku gospodarze zbudowali małą przewagę, której nie oddali już do końca spotkania. W niedzielę w Bełchatowie zabrakło Mateusza Miki, który zmaga się z drobną kontuzją pleców.
PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 3:2 (25:20, 25:20, 23:25, 21:25, 15:11)
PGE Skra: Kłos 10, Schulz 15, Kooy 15, Ebadipour 13, Bieniek 14, Mitić 2, Piechocki (libero) oraz Taht 2, Atanasijević, Łomacz
Trefl: Lipiński 10, Wlazły 8, Reichert 11, Kampa 2, Urbanowicz 4, Mordyl 3, Olenderek (libero) oraz Kozub 1, Sasak 21, Zaleszczyk, Łaba 11, Pruszkowski (libero)
MVP: Damian Schulz
Pełna relacja z meczu dostępna w serwisie patrona medialnego klubu, w portalu trojmiasto.pl – https://sport.trojmiasto.pl/PGE-Skra-Belchatow-Trefl-Gdansk-3-2-Niedosyt-siatkarzy-w-hicie-PlusLigi-n164906.html.