W meczu 16. kolejki Trefl Gdańsk podjął drużynę GKS-u Katowice. To pierwsze domowe spotkanie w tym sezonie, które zakończyło się tie-breakiem. „Gdańskie lwy” dopisały jeden punkt do swojego konta, a rywale wywieźli dwa. Mecz pełen niespodzianek i zwrotów akcji zakończył się wynikiem 2:3 (20:25, 28:26, 14:25, 25:21, 13:15).
Trener Igor Juricić postawił dziś na ten sam skład co w poprzednim meczu. Na boisku zameldowali się: Patryk Niemiec, Mikołaj Sawicki, Piotr Orczyk, Kamil Droszyński, Karol Urbanowicz, Kewin Sasak, a na libero Jan Martinez Franchi. Mimo tego, że katowicka drużyna nie była faworytem tego spotkania, to pewnie weszła w mecz. Walka toczyła się po obu stronach siatki, czego dowodem były widowiskowe i długie wymiany piłki i niesamowite akcje. Kibice mogli podziwiać fantastyczną grę w obronie Jana Martineza, który wielokrotnie rzucał się ratując piłkę przed dotknięciem podłoża. Obie drużyny prezentowały dobrą siatkówkę, ale to goście zdołali wypracować przewagę punktową. Gdańszczanie starali się odrobić straty, jednak to katowiczanie dowieźli wynik do końca i wygrali tę partię do 20.
Drugiego seta pewnie otworzyli gdańszczanie. Oba zespoły walczyły i raz jedna, raz druga drużyna wychodziła na prowadzenie. Set miał zakończyć się na przewagi. Katowiczanie obronili 4 piłki meczowe, jednak gdańszczanie postawili „kropkę nad i” i zakończyli tę partię 28:26. W trzecim secie rywale szybko wypracowali punktową przewagę i przez większość tej odsłony trzymali bezpieczny dystans. Gdańszczanie gonili wynik, jednak dobra gra na siatce i czytanie gry przez katowiczan sprawiały, że „gdańskie lwy” miały utrudnione zadanie. Przeciwnicy rośli w siłę i powiększali swoje prowadzenie. Ostatecznie set zakończył się 25:14.
Kolejna partia była dla gdańszczan kluczowa. Drużyna Trefla wiedziała o co walczy. Doskonale spisywał się Aleks Nasevich, który posyłał bombowe piłki na zagrywce oraz w ataku. Swoją dobrą postawą oraz grą gdańszczanie wywalczyli tie-breaka. Na samym początku ostatniej odsłony tego starcia zawodnicy GKS-u wypracowali spory dystans punktowy. Gdańszczanie ponownie gonili wynik, zmniejszyli straty, ale nie zdołali dogonić rywala. Set zakończył się 15:13 dla przyjezdnych, a cały mecz 3:2 na ich korzyść.
MVP Lukas Vasina
Trefl Gdańsk – GKS Katowice 2:3 (20:25, 28:26, 14:25, 25:21, 13:15)
Trefl Gdańsk: Sawicki 20, Orczyk 16, Niemiec 10, Urbanowicz 8, Sasak 4, Droszyński 3, Martinez Franchi (l.), Nasevich 17, Gałązka 1, Czerwiński
GKS Katowice: Vasina 26, Jarosz 23, Usowicz 10, Waliński 9, Saitta 1, Krulicki 1, Mariański (l.), Mielczarek, Fenoszyn, Domagała, Wóz