Gdańscy młodzicy mają za sobą kolejny fantastyczny sezon. W tegorocznej edycji rozgrywek krajowych, zarówno podczas etapu wojewódzkiego jak i centralnego, nie przegrali ani jednego spotkania, stracili jedynie seta w finale wojewódzkim, i do stolicy Pomorza wrócili ze złotymi medalami. Jakub Przybyłkowicz, Arkadiusz Wlazły oraz Adam Potempa zostali wyróżnieni podczas ceremonii zakończenia turnieju finałowego mistrzostw Polski młodzików, odbierając nagrody odpowiednio dla najlepszego rozgrywającego, przyjmującego i MVP turnieju.
W Kielcach zakończył się ostatni tegoroczny turniej męskich młodzieżowych mistrzostw Polski. Osiem zespołów młodzików w dniach 1-4 maja stanęło do walki o medale, a rywalizację rozpoczęło od zmagań grupowych. Enea Energetyk Poznań, AKS Rzeszów, Trefl Gdańsk i Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel utworzyli grupę A, natomiast w grupie B znaleźli się: Aluron CMC Wybicki Kielce, SMS Sparta AGH Kraków, KS Metro Family Warszawa i BKS Chemik SM Bydgoszcz.
„Gdańskie lwy” przystąpiły do turnieju finałowego jako faworyci i obrońcy tytułu. Z obu ról wywiązały się wzorowo i swoją dominację z poprzednich etapów potwierdzały w każdym kolejnym spotkaniu w Kielcach. W grupowych starciach z rzeszowianami, jastrzębianami i poznaniakami żółto-czarni brylowali wielokrotnie już wspominaną zagrywką, która przynosiła im punkty bezpośrednie (17) albo pozwalała odrzucać przeciwników od siatki na tyle skutecznie, że ci nieraz nie byli w stanie wyprowadzić ataku, jedynie przebijali piłkę na drugą stronę. Równie często siatkarze trenerskiego trio Deguć-Janiszewski-Grzyb zatrzymywali rywali blokiem, którym w tej części zmagań zdobyli aż 20 oczek. Najlepszymi zawodnikami grupowych meczów zostali rozgrywający Jakub Przybyłkowicz oraz dwaj przyjmujący – Kuba Shittu i Arkadiusz Wlazły.
Pojedynki ekipy z Gdańska w strefie medalowej nie różniły się przebiegiem od tych, które rozegrała w dwóch pierwszych dniach finałów. Dobry serwis pomagał zespołowi Trefla stopniowo budować przewagę nad bydgoszczanami oraz warszawskim KSem Metrem Family. Gdy różnica punktowa uzyskana przez podstawowych graczy była odpowiednia, trener Paweł Deguć rotował składem, mając ten komfort, że od momentu wprowadzenia na boisko zmienników, poziom gry jego zawodników nie ulegał zmianie. Zarówno półfinał jak i sam finał nie pozostawił wątpliwości, kto jest obecnie najlepszy w kraju, ku uciesze żółto-czarnych kibiców, który przez cały sezon zapewniali niesamowitą atmosferę na trybunach. Tytuł mistrza Polski pewnie obroniły „gdańskie lwy”, a statuetki MVP tych spotkań otrzymali atakujący Adam Potempa i libero Kacper Wiśniewski, który wrócił do zespołu po kontuzji odniesionej w turnieju 1/8.
Podczas ceremonii zakończenia trzy nagrody indywidualne trafiły w ręce siatkarzy z Pomorza. Najlepszym rozgrywającym został Jakub Przybyłkowicz, najlepszym przyjmującym – Arkadiusz Wlazły, kapitan złotych medalistów, a nagrodę MVP turnieju przyznano Adamowi Potempie, który tydzień wcześniej świętował zdobycie historycznego dla klubu złota z juniorami młodszymi.
Jakub Przybyłkowicz: Na początku chciałbym jeszcze raz podziękować całej mojej drużynie. Zrobiliśmy coś, czego chyba jeszcze nikt do tej pory nie zrobił – zdobyliśmy złoty medal mistrzostw Polski młodzików, nie przegrywając żadnego meczu i tracąc przy tym zaledwie jednego seta w całym sezonie. Przed finałem wojewódzkim założyliśmy sobie z drużyną, że mamy 17 meczów do wygrania, od rozgrywek wojewódzkich aż po sam finał mistrzostw Polski, i zrealizowaliśmy to założenie w pięknym stylu. Myślę, że najtrudniejsze w tym wszystkim było to, aby wytrzymać presję nakładaną na nas. Wiedzieliśmy, że jesteśmy faworytami tego turnieju, broniliśmy również tytułu mistrza Polski młodzików z poprzedniego sezonu. Sprostaliśmy oczekiwaniom. Na pewno zapamiętam tych chłopaków i trenerów do końca życia, szczególnie że był to mój ostatni rok w tej kategorii wiekowej. W pamięci będę miał również przemowy naszego trenera Pawła, bo robi to naprawdę świetnie. Nagroda dla najlepszego rozgrywającego to dla mnie ogromne wyróżnienie i motywacja do dalszego doskonalenia się pod każdym względem, ale oczywiście nie byłoby to możliwe bez drużyny, która mi w tym pomogła.
Arkadiusz Wlazły: Cały sezon oceniam jako bardzo udany, wręcz zdominowany przez Trefl. Mistrzostwa Polski były dla mnie niesamowitym przeżyciem. Doświadczenie gry na najwyższym poziomie, przy dopingu tak wielu kibiców, było czymś wyjątkowym. Emocje sięgały zenitu, a atmosfera w hali była nie do opisania. Zdobycie złotego medalu to uczucie, którego nigdy nie zapomnę. To owoc ciężkiej pracy, zaangażowania i poświęcenia całego zespołu. Wspólnie stworzyliśmy coś wielkiego i jestem dumny z tego, że mogłem być częścią tego sukcesu. Nagroda indywidualna dla najlepszego przyjmującego to dla mnie ogromne wyróżnienie. Jest to potwierdzenie mojej ciężkiej pracy i docenienie moich umiejętności. Ta nagroda motywuje mnie do dalszego rozwoju. Byliśmy tak mocnym zespołem, że każdy z nas zasłużył na nagrodę. Mimo tego, że nagroda nazywana jest indywidualną, to wiem, że na takie wyróżnienie pracuje cała drużyna. Chciałbym podziękować moim kolegom z drużyny za ich wsparcie i pomoc. Bez nich ten sukces nie byłby możliwy. Dziękuję również wszystkim trenerom, z którymi miałem przyjemność współpracować, za ich wskazówki i poświęconą mi uwagę. Dziękuję także nauczycielom, że pozwalają mi łączyć moją pasję z obowiązkami szkolnymi oraz wspierają mnie w mojej edukacyjnej ścieżce. Udział w mistrzostwach Polski był dla mnie ogromnym wyzwaniem. Nauczyłem się wiele o sobie i o tym, co mogę osiągnąć ciężką pracą i wytrwałością. To doświadczenie z pewnością zaowocuje w dalszych etapach mojej kariery sportowej. Jestem dumny z tego, co osiągnęliśmy i zmotywowany do dalszej pracy. Chcę osiągnąć jeszcze więcej i zdobyć kolejne trofea. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali i kibicowali naszej Drużynie.
Adam Potempa: Ten sezon był rewelacyjny w naszym wykonaniu. Trenując przez większość czasu i ucząc się w Spale, miałem wiele możliwości do rozwoju i robienia postępów. Wracając do Gdańska, starałem się podtrzymywać formę i grać, jak najlepiej potrafię. Jeśli chodzi o moment, który zapamiętam do końca życia, to chyba ten ostatni gwizdek w finale, gdy doszło do mnie, że udało się obronić złoty medal, który rok temu wywalczyłem ze starszymi kolegami. Uważam, że wszyscy razem stworzyliśmy na tyle silny zespół, że nikt nie był w stanie nas zatrzymać. Ja starałem się dołożyć swoją cegiełkę do tego sukcesu. Trenerzy zawsze nad nami czuwali i razem stworzyliśmy wspaniałą grupę. Nie skupiałem się na tym, czy uda mi się zdobyć nagrodę indywidualną. Dawałem z siebie wszystko, by pomóc zespołowi osiągnąć cel założony na początku sezonu, ale oczywiście bardzo cieszy mnie ta nagroda i motywuje jeszcze bardziej do dalszego grania. Gdy usłyszałem, że to ja zostałem MVP całego turnieju, byłem bardzo szczęśliwy i czułem, że mój wysiłek włożony w grę i tworzenie drużyny został doceniony. Jestem bardzo szczęśliwy, że w tak krótkim czasie udało mi się zdobyć dwa medale – w juniorze młodszym i młodziku – i w dodatku te najcenniejsze. Oba są dla mnie równie ważne. U starszych kolegów starałem się jak najlepiej wykorzystać każdą szansę, którą dostałem od trenera Mariusza, a zebrane doświadczenie chciałem przełożyć na wynik w młodziku. I udało się.
Skład „gdańskich lwów” podczas turnieju finałowego mistrzostw Polski młodzików:
rozgrywający: Jakub Przybyłkowicz, Mateusz Skierkowski, Oliwier Zenio
atakujący: Adam Potempa, Wiktor Szpaczek
przyjmujący: Stanisław Fornalak, Rafał Pączek, Kuba Shittu, Arkadiusz Wlazły (kapitan)
środkowi: Marcel Biernikowicz, Mikołaj Kierkowski, Mateusz Landsberg
libero: Nikodem Brzoskowski, Łukasz Malek, Kacper Wiśniewski
sztab: Paweł Deguć (I trener), Oskar Janiszewski (II trener), Wojciech Grzyb (III trener)
Wyniki turnieju finałowego mistrzostw Polski młodzików:
1.05
(A) Enea Energetyk Poznań – Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel 1:2 (15:25, 25:21, 13:15)
(A) AKS Rzeszów – Trefl Gdańsk 0:2 (10:25, 21:25), MVP: Jakub Przybyłkowicz
(B) Aluron CMC Wybicki Kielce – BKS Chemik SM Bydgoszcz 0:2 (23:25, 19:25)
(B) SMS Sparta AGH Kraków – KS Metro Family Warszawa 0:2 (19:25, 16:25)
2.05
(A) Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 0:2 (18:25, 19:25), MVP: Kuba Shittu
(A) Enea Energetyk Poznań – AKS Rzeszów 0:2 (15:25, 24:26)
(B) BKS Chemik SM Bydgoszcz – KS Metro Family Warszawa 0:2 (21:25, 12:25)
(B) Aluron CMC Wybicki Kielce – SMS Sparta AGH Kraków 2:1 (22:25, 25:23, 15:11)
(A) AKS Rzeszów – Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel 0:2 (17:25, 17:25)
(A) Trefl Gdańsk – Enea Energetyk Poznań 2:0 (25:14, 25:16), MVP: Arkadiusz Wlazły
(B) SMS Sparta AGH Kraków – BKS Chemik SM Bydgoszcz 0:2 (19:25, 15:25)
(B) KS Metro Family Warszawa – Aluron CMC Wybicki Kielce 2:0 (25:15, 25:22)
3.05
mecz o 7. miejsce
Enea Energetyk Poznań – SMS Sparta AGH Kraków 2:1 (25:21, 22:25, 15:13)
mecz o 5. miejsce
AKS Rzeszów – Aluron CMC Wybicki Kielce 0:2 (19:25, 23:25)
I półfinał
Trefl Gdańsk – BKS Chemik SM Bydgoszcz 2:0 (25:15, 25:15), MVP: Adam Potempa
II półfinał
Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel – KS Metro Family Warszawa 1:2 (25:14, 25:27, 11:15)
4.05
mecz o 3. miejsce
BKS Chemik SM Bydgoszcz – Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel 1:2 (27:25, 16:25, 13:15)
mecz o 1. miejsce
Trefl Gdańsk – KS Metro Family Warszawa 2:0 (25:18, 25:17), MVP: Kacper Wiśniewski
Klasyfikacja końcowa finału mistrzostw Polski młodzików:
1. Trefl Gdańsk
2. KS Metro Family Warszawa
3. Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel
4. BKS Chemik SM Bydgoszcz
5. Aluron CMC Wybicki Kielce
6. AKS Rzeszów
7. Enea Energetyk Poznań
8. SMS Sparta AGH Kraków
Nagrody indywidualne:
Najlepszy atakujący: Michał Topór(KS Metro Family Warszawa)
Najlepszy rozgrywający: Jakub Przybyłkowicz (Trefl Gdańsk)
Najlepszy środkowy: Cezary Ślusarz (Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel)
Najlepszy przyjmujący: Arkadiusz Wlazły (Trefl Gdańsk)
Najlepszy libero: Michał Wajszczuk (KS Metro Family Warszawa)
MVP: Adam Potempa (Trefl Gdańsk)
fot. pzps.pl