Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:20, 25:21, 25:20)
Trefl Gdańsk: Nowakowski 4, Grzyb 6, Sanders 1, Schulz 15, Szalpuk 10, Mika 15, Majcherski (libero) oraz Jakubiszak, Olenderek (libero), Kozłowski
Asseco Resovia Rzeszów: Rusek (libero), Tichacek 2, Jarosz 10, Rossard 8, Śliwka 4, Możdżonek 5, Dryja 5 oraz Kędzierski 2, Depowski 3, Schoeps 3, Perłowski 1, Masłowski (libero)
MVP: Mateusz Mika
Widzów: 4450
Liczby meczu:
3 – po tyle punktowych bloków zaliczyli dziś dwaj środkowi „gdańskich lwów”, Piotr Nowakowski i Wojciech Grzyb. „Grzybek”, który na parkiecie występuje już 18-sty sezon, dołożył do tego także asa serwisowego.
7 – „gdańskie lwy” zanotowały dziś siódmą wygraną z rzędu – do pięciu w lidze należy dodać dwie w Pucharze Polski. Zwycięska passa żółto-czarnych rozpoczęła się niemal dokładnie miesiąc temu, 22 stycznia, w meczu przeciwko Aluron Virtu Warcie Zawiercie.
62 – z taką skutecznością atakował MVP dzisiejszego starcia, Mateusz Mika. Osiągnął on najlepszą skuteczność w tym elemencie gry wszystkich „gdańskich lwów”. Kapitan żółto-czarnych łącznie zdobył tyle samo punktów co Damian Schulz – 15. Dwa oczka zanotował punktując bezpośrednio z zagrywki.
86 – z taką skutecznością przyjmował dziś Maciej Olenderek, który powrócił na boisko po wyleczeniu kontuzji. Zmienił on w drugiej partii 20-letniego Fabiana Majcherskiego, który świetnie zastępował Macieja po jego urazie, a trzeciego seta zaczął w wyjściowym składzie.
Powiedzieli po meczu:
Mateusz Mika: Na razie w tym sezonie udało nam się wygrać z Asseco Resovią Rzeszów wszystkie sety, być może jeszcze trafimy na siebie w fazie play-off, bo wygląda na to, że jest taka duża szansa. Dzisiaj wszyscy zagraliśmy dobrze jako zespół, być może mieliśmy problemy z niektórymi rzeczami, ale ogólnie bardzo dobrze zareagowaliśmy jako drużyna, dużo podbijaliśmy, dużo blokowaliśmy, nieźle zagrywaliśmy, udało nam się też utrzymać przyjęcie. Kto oglądał ostatni mecz Resovii z Jastrzębiem, ten widział, że Resovia potrafi bardzo dobrze zagrywać. Koniec końców dzisiaj po prostu byliśmy lepszą drużyną. Na pewno teraz gra nam się łatwiej niż w początkowej fazie sezonu, bo już się dobrze znamy. Oby ta dobra passa i ten tak zwany „gaz” trwały jak najdłużej, na pewno wszyscy będziemy nad tym pracować na treningach i w trakcie spotkań.
Fabian Majcherski: Nie spodziewaliśmy się łatwego spotkania. Resovia jest lepsza na papierze, wyprzedzała nas o dwa punkty w tabeli PlusLigi, natomiast my fajnie dzisiaj zagraliśmy. W tym sezonie zarówno w Rzeszowie, jak i w naszej „jaskini lwa” udało nam się wygrać 3:0. Dziś wszyscy zagraliśmy fantastyczny mecz. Mieliśmy małe braki w przyjęciu, ale nasi atakujący świetnie wywiązali się ze swojego zadania i to my cieszymy się ze zwycięstwa. W drugim i trzecim secie popełniliśmy kilka błędów, ale też Asseco grało lepiej, na szczęście utrzymaliśmy koncentrację do końca i nie oddaliśmy im tej wygranej. Z tego się bardzo cieszymy, bo te trzy punkty były naprawdę na wagę złota. Naszym kolejnym przeciwnikiem będzie Espadon i nie jest tajemnicą, że dotychczas mieliśmy z nimi problemy. Teraz pewni siebie po dotychczasowych triumfach jedziemy po trzy punkty. Nie zmienia to faktu, że Szczecin ma bardzo dobrą drużynę, która na pewno pokaże, na co ją stać.
Piotr Nowakowski: Można uznać, że jesteśmy na fali, bo te ostatnie spotkania wychodzą nam całkiem nieźle. Cieszę się, że mogliśmy zagrać fajne widowisko przed własną publicznością i pokonać Resovię oraz – co ważniejsze – przeskoczyć ją w tabeli i awansować na 4. miejsce. Dzisiaj się jeszcze pocieszymy, jutro odpoczniemy, a w niedzielę zaczniemy myśleć o kolejnym pojedynku, bo czeka nas rewanż i mały rachunek do wyrównania z drużyną ze Szczecina. Cały zespół zasługuje na pochwałę, każdy dołożył od siebie cegiełkę. Nasza bardzo dobra gra sprawiła, że rzeszowianie tracili punkty seriami na początku setów, co ich deprymowało, bo ciężko było nas gonić. Nawet, jak nas doganiali, to im odskakiwaliśmy. Pamiętam czasy, jak przyjeżdżałem tutaj z Resovią i Rzeszów miał większy doping niż Trefl, ale na szczęście te czasy minęły i dzisiaj bardzo dobrze nam się grało. Miło, że mamy takich wspaniałych kibiców, którzy wspierają nas na meczach i nie tylko. Dziękujemy im za dzisiaj, ale przede wszystkim za akcję „doLEWamy do pełna”, która miała miejsce na początku sezonu. Dzięki nim tu jesteśmy, a naszym założeniem jest wygrywanie każdego kolejnego meczu i walka o jak najwyższe miejsce na koniec sezonu.