Atakujący wyjadacze w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski

We wtorek 1 lutego o godz. 20:30 Trefl Gdańsk podejmie w ERGO ARENIE GKS Katowice w ćwierćfinałowym meczu TAURON Pucharu Polski. Mecz z pewnością będzie pełen emocji – z ostatnich sześciu pojedynków tych ekip aż cztery kończyły się dopiero po tie-breaku – a pozycja, której szczególnie warto się przyjrzeć przed tym starciem to atak. Występujący w Gdańsku Mariusz Wlazły oraz broniący barw GKS-u Jakub Jarosz to bowiem… dwaj najstarsi atakujący grający w tym sezonie w PlusLidze! Kto lepiej wykorzysta doświadczenie, by przechylić szalę zwycięstwa na stronę swojej drużyny? O tym przekonamy się we wtorkowy wieczór w hali na granicy Gdańska i Sopotu! Bilety czekają na www.gdanskielwy.pl

Dzielą ich 4 lata, ale na pozycji atakujących w tym sezonie PlusLigi nie ma starszych zawodników od tej dwójki. Co więcej, regularnie zaczynają mecze w wyjściowych szóstkach i niejednokrotnie w znaczącym stopniu przyczyniają się do zwycięstw swojej drużyny. Dla Mariusza Wlazłego obecny sezon jest już 19-stym w PlusLidze. Jakub Jarosz, który za niespełna dwa tygodnie skończy 35 lat rozgrywa 13-sty sezon w polskiej lidze, a 16-sty w swojej profesjonalnej karierze. We wtorkowym ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski zdecydowanie po dwóch stronach siatki w ataku królować będzie doświadczenie. – Zarówno Mariusz Wlazły, jak i Kuba Jarosz meczów o stawkę mają na swoich kontach już tyle, że z pewnością są odporni na presję. Myślę, że dopiero turniej finałowy może nieść za sobą większe emocje, ale pamiętajmy, że Mariusz Wlazły to prawdopodobnie rekordzista pod względem liczby rozegranych finałów Pucharu Polski – mówi Wojciech Grzyb, były kapitan Trefla Gdańsk, który w siatkarskiej PlusLidze występował przez aż 20 sezonów.

Obecny trener II-ligowego Trefla Lębork oraz juniorów Trefla Gdańsk na bieżąco śledzi plusligowe rozgrywki i przed wtorkowym pojedynkiem wskazuje atuty obu graczy. – Najmocniejszymi stronami Mariusza zawsze były zagrywka i atak. Jeżeli pozwala na to dyspozycja dnia, to potrafi wiele osiągnąć z pola serwisowego, a także być nie do powstrzymania na skrzydle w ataku z szybkich piłek. Kuba Jarosz rozgrywa naprawdę solidny sezon, dobrze radzi sobie na piłkach wysokich i jest mocnym punktem Katowic – mówi Wojciech Grzyb. – Przed nami z pewnością ciekawe spotkanie i ciekawa rywalizacja na tej pozycji, a pamiętajmy, że na korzyść Gdańska Trefl ma też bardzo ciekawego zmiennika Mariusza – Kewina Sasaka, który również potrafi wiele wnieść do gry zespołu – dodaje były środkowy.

Zgodnie z tym, co zauważa Wojciech Grzyb, Mariusz Wlazły i Kewin Sasak w obecnym sezonie zdobyli niemal identyczną liczbę punktów – odpowiednio 126 i 110 „oczek”. Jakub Jarosz jest natomiast najmocniejszym punktem swojego zespołu w ataku. Zgromadził już 241 punktów, a zmieniający go Damian Domagała punktował 38-krotnie. Doświadczeni atakujący byli już także w tym sezonie wyróżniani statuetkami MVP. W ręce Jakuba Jarosza nagroda wędrowała dwukrotnie, a Mariusz został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu po jednym spotkaniu. We wtorek wieczorem z pewnością siatkarskich kibiców czeka bardzo ciekawy pojedynek, zarówno pod kątem rywalizujących ze sobą zespołów, jak i poszczególnych graczy.

Bilety na ćwierćfinałowy mecz Trefla w TAURON Pucharze Polski są dostępne w cenach od 10 do 35 zł na www.gdanskielwy.pl. Spotkanie jest objęte całosezonowymi karnetami, więc posiadacze stałych abonamentów mają zarezerwowane swoje miejsca w hali. Stawką wtorkowego pojedynku jest awans do Final Four Pucharu Polski, spore emocje są więc gwarantowane!