Na pierwszy ogień poszli podopieczni Mariusza Łobacza, którzy podejmowali zespół SKS-u Starogard Gdański w ramach rozgrywek o miejsca 1-6 w Pomorskiem. Ich przeciwnicy w poprzedniej rundzie zajęli ostatnie, promowane awansem miejsce w grupie B, zatem szybka i wysoka wygrana żółto-czarnych, którzy byli zdecydowanymi faworytami starcia, nie była zaskoczeniem.
Podczas gdy kadeci rozgrywali swoje spotkanie, w podróż do Polic wyruszyli lęborczanie, którzy chcieli zrewanżować się SMS-owi za porażkę w pierwszej rundzie. Podopieczni Edwarda Pawlun od początku narzucili przeciwnikowi swój styl gry. Przy dobrym przyjęciu Sebastian Sobczak dzielił piłki między kolegów, rozprowadzając blok przeciwnika, a Piotr Mikołajewski częstował przeciwników mocnymi zagrywkami, powiększając przewagę swojej drużyny. Konsekwentna gra Trefla Lębork sprawiła, że po ostatnim gwizdku to ekipa z Pomorza cieszyła się ze zwycięstwa za trzy punkty, a trener nie krył zadowolenia z postawy swoich zawodników. – Cieszy wygrana, ale jeszcze bardziej cieszę się z postepów zespołu w niektórych elementach, a przykładem jest choćby Łukasz Kalinowski, który w ostatnim czasie poprawił atak z wysokiej piłki – powiedział po meczu szkoleniowiec lęborczan.
Wyniki:
II liga
SPS Police – Trefl Lębork 0:3 (16:25, 20:25, 21:25)
Kadeci
Trefl Gdańsk I – SKS Starogard Gdański 3:0 (25:14, 25:8, 25:17)