Trzy sety ogromnej walki i wymiany cios za cios oglądali kibice śledzący wtorkowy pojedynek Trefla Gdańsk z PGE Skrą w Bełchatowie. Ostatecznie jednak komplet punktów został u gospodarzy. Przed „gdańskimi lwami” teraz zaledwie dwa dni do kolejnego wyjazdu – w piątek rano żółto-czarni udają się bowiem do Jastrzębia-Zdroju.
PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 3:0 (27:25, 25:22, 25:21)
PGE Skra: Kochanowski 14, Katić 10, Szalpuk 14, Łomacz 1, Petković 10, Huber 10, Piechocki (libero) oraz Droszyński, Wlazły, Orczyk
Trefl Gdańsk: Filipiak 12, Janusz 1, Schott 7, Halaba 16, Mordyl 7, Crer 8, Olenderek (libero) oraz Kozub, Jakubiszak, Sasak 1, Janikowski, Grzyb
Liczby meczu:
4 – aż cztery asy serwisowe posłał we wtorkowym meczu Paweł Halaba. Przyjmujący w sumie zdobył 16 punktów, najwięcej spośród „gdańskich lwów” – także żaden z graczy PGE Skry nie punktował częściej. Starcie bełchatowian z gdańszczanami przez większą część przebiegało cios za ciosem i stało na bardzo wysokim poziomie. Tylko w trzeciej partii gospodarzom udało się zbudować większą przewagę (18:13), jednak nawet w tej sytuacji „gdańskie lwy” zniwelowały prowadzenie rywali do dwóch „oczek” (22:20). Ostatecznie PGE Skra wygrała 3:0, jednak wtorkowe spotkanie było jednym z lepszych pojedynków PlusLigi w tym sezonie.
5 – pięć punktowych bloków zapisał na swoim koncie Jakub Kochanowski, środkowy PGE Skry. W ataku osiągnął on z kolei 100% skuteczności, kończąc wszystkie z 7 piłek. Statuetka MVP powędrowała z kolei do przyjmującego gospodarzy, Milana Katicia.
67 – taką skuteczność w ataku w pierwszym secie zanotowali gdańszczanie, natomiast bełchatowianie jeszcze o 7 p.p. wyższą – 74%. Drużyny wymieniały się więc niezwykle skutecznymi zagraniami. Po stronie gdańszczan aż 6 z 7 ataków skończył Paweł Halaba, a wśród bełchatowian m.in. 4 z 5 piłek Artur Szalpuk, czy w żadnej z trzech prób nie mylił się Jakub Kochanowski.
Pełna relacja z meczu dostępna w serwisie naszego patrona medialnego trojmiasto.pl – https://sport.trojmiasto.pl/PGE-Skra-Belchatow-TREFL-Gdansk-3-0-n141938.html.
Przed gdańszczanami teraz zaledwie dwa dni na odpoczynek i trening i już w piątek rano drużyna trenera Michała Winiarskiego rusza do Jastrzębia-Zdroju, gdzie w sobotę o godz. 14:45 zmierzy się z Jastrzębskim Węglem. Transmisja tego starcia w Polsacie Sport.