Wojciech Grzyb: Tie-break na naszą korzyść biorę w ciemno

Historia pojedynków gdańszczan z olsztynianami zdecydowanie wskazuje na wyrównane starcie. We wszystkich 19 ligowych meczach, które odbyły się do tej pory, dziesięciokrotnie triumfował Trefl, a dziewięć razy ze zwycięstwa cieszyli się gracze Indykpolu AZS. Ponadto trzy z pięciu ostatnich spotkań miały niezwykle zacięty charakter i kończyły się dopiero po tie-breakach. Obecnie obie drużyny w tabeli PlusLigi dzielą tylko dwa miejsca – „gdańskie lwy” zajmują czwartą pozycję, a olsztynianie szóstą – i każdy z zespołów cały czas walczy o wejście do fazy play-off. Podopiecznych trenera Roberto Santilliego zbliżyła do tego wygrana w ostatniej kolejce za trzy punkty z Asseco Resovią Rzeszów.

Myślę, że gdybyśmy w środę grali z Olsztynem kolejny tie-break, to bym się cieszył, ponieważ ten ostatni mecz Indykpolu z Asseco Resovią był naprawdę bardzo dobry i pewnie wygrany przez olsztynian. Jeśli mógłbym w ciemno wziąć pięciosetową walkę rozstrzygniętą na naszą korzyść, to nie zastanawiałbym się długo – mówi środkowy Trefla Gdańsk, Wojciech Grzyb, który w Olsztynie grał przez dziewięć sezonów.  – W Olsztynie się urodziłem, spędziłem tam wiele wspaniałych lat, a także grałem przez dziewięć sezonów, więc nadal gdy mierzę się z tą drużyną, to serce bije mocniej. Jednak gdy już rozbrzmi pierwszy gwizdek meczu, traci to jakiekolwiek znaczenie, no może jedynie zawsze chce się po prostu jak najlepiej zaprezentować – dodaje z uśmiechem środkowy.

Olsztynianie do środowego meczu przystępują po zwycięstwie 3:1 z Asseco Resovią, natomiast „gdańskie lwy” mają za sobą serię ośmiu zwycięstw z rzędu (sześć w PlusLidze i dwa w Pucharze Polski), która rozpoczęła się 22 stycznia wygraną z Aluron Virtu Wartą Zawiercie. Od tego czasu żółto-czarni pokonali także ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, PGE Skrę Bełchatów, GKS Katowice, Jastrzębski Węgiel, MKS Będzin, Asseco Resovię oraz Espadon Szczecin, aż pięciokrotnie zwyciężając bez straty seta.

Oczywiście czujemy, że tych wygranych robi się coraz więcej, ponieważ jesteśmy coraz wyżej w tabeli, ale szczerze mówiąc nie zastanawiamy się nad tym, ile ich dokładnie jest, nie liczymy które to zwycięstwo z rzędu. To chyba jest najlepsza droga – nie skupiać się nad tym, nie nadbudowywać żadnych teorii, tylko po prostu robić swoje – dobrze się przygotowywać na treningach, a podczas meczów starać się dać z siebie wszystko. To, która jest to wygrana z rzędu, naprawdę ma drugorzędne znaczenie – ocenia Wojciech Grzyb, który na siatkarskich parkietach występuje już osiemnasty sezon. Stawką środowej walki może być nie tylko zwycięstwo, ale także przybliżenie jednej z drużyn do fazy play-off. – Owszem jesteśmy dosyć blisko tego, by po sezonie zasadniczym być w tej czołowej szóstce, aczkolwiek przed nami jeszcze wiele ciężkich meczów, jak właśnie ten z Olsztynem, później Lubinem, czy Radomiem.  Między tymi starciami mierzymy się z drużynami z niższej części tabeli, ale one niejeden raz sprawiały już niespodzianki, więc należy być w pełni skupionym, by wyjść z tych pojedynków zwycięsko – kończy Grzyb.

W środę „gdańskim lwom” z pewnością pomoże doping żółto-czarnej publiczności, która poniosła siatkarzy już do zwycięstw z Jastrzębskim Węglem, czy Asseco Resovią Rzeszów. Bilety są dostępne w cenach od 10 zł w przypadku wejściówek ulgowych oraz 15 zł za bilety normalne w strefie zielonej, kończąc na odpowiednio 20 i 30 zł gwarantującej najlepszy widok na boisko w strefie czerwonej. Zniżki przysługują uczniom i studentom do 26. roku życia oraz seniorom, którzy ukończyli 60. rok życia. Została przygotowana także specjalna dla rodzin – kibicując w wyznaczonym sektorze, za bilet dla dziecka do 13. roku życia zapłacimy jedynie 2zł. Z takiej samej stawki mogą korzystać grupy szkolne.

Wejściówki można kupować za pośrednictwem strony trefl.ticketsoft.pl, a także w kasach ERGO ARENY oraz punktach partnerskich – Sklepie Koszykarza w GCH Manhatan, Hotelu Haffner, siedzibie Stowarzyszenie Turystycznego Sopot oraz Bałtyckiej Agencji Artystycznej BART, a także salonikach prasowych sieci Kolporter.

Studenci AWFiS bilety na środowy mecz kupią natomiast za 10 zł. Na fanpage’u Trefla Gdańsk w serwisie Facebook została bowiem zorganizowana bitwa na głosy pomiędzy czterema uczelniami, a studenci szkoły wyższej, która zebrała najwięcej reakcji (w przypadku AWFiS były to popularne „lajki”), kibicują w środowy wieczór ze specjalną zniżką.