Lukas Kampa zawitał do Gdańska na kilka dni. Rozgrywający ma za sobą występy z reprezentacją Niemiec na mistrzostwach Europy, a przed nim jeszcze kwalifikacje do igrzysk olimpijskich. Mimo napiętego terminarza rozgrywkowego, Kampa zawitał na treningu gdańskich lwów.
– Jestem w domu, żeby odpocząć troszeczkę po mistrzostwach Europy. Oczywiście chciałem też zobaczyć się i przywitać z drużyną oraz sprawdzić formę, ale widzę, że wszystko jest w porządku. Cieszę się, że mam taką możliwość być tutaj dzisiaj, przynajmniej na dzień – mówi Lukas Kampa, rozgrywający gdańskich lwów. – Nasz udział w Mistrzostwach Europy skończył się za szybko. Oczywiście chcieliśmy grać dalej, chcieliśmy grać o medal. Nie udało się, przegraliśmy mecz z Holandią. Teraz mamy jeszcze coś do zrobienia – przed nami kwalifikacje do igrzysk. To jest być może najważniejszy turniej dla nas w tym momencie i mam nadzieję, że tam będziemy grać do końca. Teraz jestem jeszcze w domu do soboty, potem wracam do Niemiec na przygotowania, zgrupowanie. Tam będziemy trenować kilka dni, a następnie polecimy do Brazylii na turniej kwalifikacyjny. Wiem, że będzie to bardzo trudny i długi turniej, ale jestem przekonany, że możemy zajść daleko. Wiem, że Polacy grają, ale trzymajcie kciuki za nas też! – dodaje Kampa.
Lukas Kampa dołączy do przygotowań razem z drużyną Trefla Gdańsk po kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich (około 13 października)
Karnety na nowy sezon cały czas są dostępne na www.gdanskielwy.pl