W barwach Trefla mecz rozpoczęli Marcin Janusz, Szymon Jakubiszak, Patryk Niemiec, Nikola Mijailović, Maciej Muzaj, Bartłomiej Mordyl oraz Maciej Olenderek (libero). Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanego wyniku, ale od stanu 7:6 gdańszczanie powiększali swoją przewagę, ostatecznie zwyciężając w inauguracyjnej partii do 17. Przed drugim setem trener Graban dokonał jednej zamiany w składzie i na boisku, w miejsce Marcina Janusza, pojawił się Michał Kozłowski. Początek ponownie był wyrównany (7:7), jednak później na prowadzenie wysunęli się olsztynianie, by ostatecznie zakończyć tę partię do 21 i wyrównać stan sparingu do 1:1. Przed trzecim setem trener Graban w wyjściowym składzie zamienił Macieja Muzaja na Kewina Sasaka, a Nikolę Mijailovicia na Miłosza Hebdę. Na boisku pojawił się też Fabian Majcherski. Drużyny ponownie rozpoczęły wyrównanie (7:7), po czym prowadzenie objęli olsztynianie (14:11). Gdańszczanie dogonili rywali (18:18) i następnie walka toczyła się punkt za punkt (23:23). Po nieudanej zagrywce Miłosza Hebdy piłkę setową mieli olsztynianie i wykorzystali szansę, wygrywając trzecią partię 26:24. Czwarta partia miała podobny przebieg jak poprzednia i ostatecznie także padła łupem drużyny trenera Santilliego do 22.
Po stronie gdańszczan najwięcej punktów zdobyli trzej nowi zawodnicy żółto-czarnych – Maciej Muzaj, który zapisał na swoim koncie 20 „oczek”, notując przy tym 41% skuteczności w ataku, Nikola Mijailović, który punktował 11-krotnie, notując przy tym 50% skuteczności w przyjęciu, a także środkowy Bartłomiej Mordyl, który osiągnął 10 „oczek” i 60% skuteczności w ataku. Do tego młodego zawodnika, który do Gdańska przeszedł z AGH Kraków należała też największa liczba punktowych bloków wśród „gdańskich lwów” – Bartek zdobył w ten sposób trzy „oczka”.
Drugi szkoleniowiec „gdańskich lwów” wpuścił na parkiet wszystkich graczy poza Wojciechem Grzybem. – W Wojtka kolano wdał się lekki stan zapalny, w związku z czym ostatnio pracował indywidualnie, ale już wraca do treningów z całą drużyną i podczas kolejnych sparingów prawdopodobnie już będzie mógł wejść na boisko – mówi trener Piotr Graban. Szkoleniowiec ocenił też ostatnie tygodnie pracy „gdańskich lwów”. – Jestem zadowolony z tego, jak chłopacy przepracowali te minione cztery tygodnie, a teraz przyszedł czas na to, by sprawdzić, nad którymi elementami musimy się skupić. Takiej weryfikacji najlepiej dokonać oczywiście podczas meczów kontrolnych. Traktujemy te spotkania jako jednostki treningowe, hala była „z góry” zarezerwowana na dwie i pół godziny, więc nawet jeśli mecz miałby się zakończyć w trzech setach, i tak na gralibyśmy czwartą partię, by móc wyciągnąć z tego spotkania jak najwięcej – dodał trener Graban.
Drugi mecz kontrolny z Indykpolem AZS-em Olsztyn rozpocznie się w piątek o godz. 12. Za tydzień drużyny spotkają się ponownie, tym razem w Przywidzu (6 i 7 września).