Do meczu o 5. miejsce Trefl Gdańsk vs Bogdanka LUK Lublin
Kup bilet
07 lut

Trefl Gdańsk szkoli młodzież najlepiej w Polsce

Po raz pierwszy w 15-letniej historii klubu Trefl Gdańsk znalazł się na pierwszym miejscu w rankingu Ministerstwa Sportu, oceniającym współzawodnictwo sportowe dzieci i młodzieży. Za Treflem uplasowały się m.in. ośrodki szkoleniowe z Warszawy, Częstochowy, Jastrzębia-Zdroju, czy Bełchatowa. – Wygrana  w tym rankingu to zdecydowanie miły dodatek do naszej codziennej pracy i potwierdzenie, jak rozwinęło się szkolenie siatkarskiej młodzieży pod szyldem Trefla. Nasz cel jest od lat taki sam – szkolić młodzież na jak najwyższym poziomie, aby po przejściu całej piramidy kształcenia młodzi zawodnicy trafiali do pierwszej drużyny, czy kadr narodowych. Natomiast „efektem ubocznym” dobrego szkolenia są wyniki sportowe – mówi trener Edward Pawlun, koordynator szkolenia młodzieży w Treflu Gdańsk.

Ministerstwo Sportu wraz z Zespołem Sportu Młodzieżowego opublikowało w styczniu wyniki współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży za rok 2019. Na pierwszym miejscu w kategorii siatkówki męskiej po raz pierwszy znalazł się Trefl Gdańsk (165,29 pkt), tuż za nim uplasował się MOS Wola Warszawa (151,25 pkt), a na ostatnim miejscu na podium Stowarzyszenie Częstochowska Siatkówka (126,89 pkt). To historyczny sukces klubu i, jak mówi Edward Pawlun, koordynator grup młodzieżowych Trefla, nagroda za ciężką codzienną pracę. – Wygrana  w tym rankingu to zdecydowanie miły dodatek do naszej codziennej pracy i potwierdzenie, jak rozwinęło się szkolenie siatkarskiej młodzieży pod szyldem Trefla. Nasz cel jest od lat taki sam – szkolić młodzież na jak najwyższym poziomie, aby po przejściu całej piramidy kształcenia młodzi zawodnicy trafiali do pierwszej drużyny, czy kadr narodowych. Natomiast „efektem ubocznym” dobrego szkolenia są wyniki sportowe i to jest cudowny dodatek – podkreśla szkoleniowiec.

Drużyny Trefla od kilku lat regularnie meldują się w turniejach finałowych mistrzostw kraju, jednak  nigdy dotąd nie wygrały rankingu współzawodnictwa, który tworzony jest właśnie na podstawie rezultatów zespołów młodzieżowców, juniorów, juniorów młodszych i młodzików. Tym razem do tego sukcesu w dużej mierze przyczyniło się zdobycie upragnionego tytułu mistrza Polski juniorów, co było historycznym wynikiem nie tylko dla żółto-czarnych, ale także dla całego województwa. Do tej pory największym osiągnięciem najstarszej grupy było srebro zdobyte w sezonie 2014/2015. Zeszłoroczne złoto mistrzostw Polski juniorów, jak również wcześniejsze srebra kadetów, czy złoto i brąz młodzików, są owocem ciężkiej pracy całego sztabu szkoleniowego, który trenuje młodzież już od poziomu minisiatkówki: Pawła Degucia, Oskara Janiszewskiego, Adama Miotka, Mariusza Łobacza, Edwarda Pawluna i Ariela Fijoła. Warto dodać, że ten ostatni trenuje również narodową kadrę minikadetów, z którą w minionym roku zdobył brązowy medal mistrzostw Europy U17, a w 2018 roku złoto mistrzostw EEVZA. Ostatnio w XII Plebiscycie Strefy Siatkówki zajął on także drugą pozycję w rankingu najlepszych trenerów pracujących w Polsce.

Szkoleniowcy  podkreślają, że pod swoimi skrzydłami kształtują nie tylko sportowców, ale przede wszystkim ludzi, którzy mają być zaradni, którzy będą umieli wykorzystać w życiu dorosłym te umiejętności, które pomógł im wykształcić sport, jak chociażby determinacja czy zdecydowanie. – Aby trafić do pierwszego zespołu, młodzi chłopcy muszą przede wszystkim połączyć dwie rzeczy: naukę w szkole i sport – innej drogi nie ma. W siatkówce nie ma remisów i nie można się zastanawiać, gdy np. piłka spada. Mózg musi błyskawicznie podejmować trafne decyzje – przekonuje Edward Pawlun, który powtarza swoim zawodnikom, że sama walka jest już zwycięstwem.

Ta walka wielokrotnie dawała owoce w postaci ważnych zwycięstw, nagród grupowych czy indywidualnych, a także dalszych karier. W jednym z poprzednich wywiadów trener młodych gdańszczan podkreślał, że klub stawia na szkolenie, wzorując się na Barcelonie – nieważne, ile medali młodzież przywiezie z wielkich imprez; ważniejsze jest to, ilu zawodników będzie kontynuowało swoją karierę w najwyższych klasach rozgrywkowych. Jednocześnie zwraca uwagę na to, że po zlikwidowaniu Młodej Ligi powstała pustka, bowiem w tym momencie szkolenie kończy się w wieku 19 lat. Młoda Liga była zapleczem seniorskich drużyn, w których młodzi siatkarze mieli szansę na regularną grę, dalsze zdobywanie doświadczenia, a co za tym idzie lepsze przygotowanie do zasilenia pierwszej drużyny. – Największą naszą bolączką jest właśnie wiek po juniorze – jak pokierować młodą osobą, aby dalej się rozwijała, aby nie zmarnować wielu lat szkolenia – mówi Pawlun. – To jest problem naszego szkolenia w Polsce. Brakuje menadżerów rozwojowych, brakuje Młodej Ligi, która wypełniała ten trudny okres 19-23 lata – dodaje.

Alternatywami dla Młodej Ligi stały się I lub II liga, których zespoły chętnie pozyskują zawodników żółto-czarnych. Wystarczy wspomnieć, że w Stali Nysa, liderze zaplecza PlusLigi, grają obecnie Mateusz Czunkiewicz i Moustapha M’Baye, Jan Tomczak sezon temu rozgrywał w Ślepsku Malow Suwałki, a teraz prowadzi grę w APP Krispolu Września, z kolei KFC Gwardia Wrocław ściągnęła do siebie Kacpra Wnuka, złotego medalistę i MVP ubiegłorocznych mistrzostw Polski juniorów. Z kolei w seniorskiej drużynie Trefla Gdańsk występuje trzech zawodników, którzy przeszli przez żółto-czarną piramidę szkolenia – Fabian Majcherski, Szymon Jakubiszak i Karol Urbanowicz, a kolejni gracze są dołączania do treningów pierwszej drużyny w przypadku kontuzji podstawowych zawodników.

Sponsor PlusLigi

Sponsor Tytularny

Partner Strategiczny

Sponsorzy Złoci

Partner Złoty

Partnerzy

Partner Technologiczny

Patroni medialni